“ |
Nigdy nie wolno ci opuścić tego lasu.
|
” |
- Laby: Gdy otworzyłam oczy, widziałam tylko ciemność. Otaczał mnie ciemny las. Nigdzie nie było światła. Wokół mnie były tylko drzewa i... potwory. Przerażające potwory. Skąd pochodzę? Dlaczego tu jestem? Kim... Kim ja w ogóle jestem? Miałam nieskończenie wiele pytań, ale na żadne nie znałam odpowiedzi. Wiedziałam tylko, że nie mogę pochodzić z tego lasu. Czas przemijał mi nieświadomie, wiedziałam tylko, że mam go za dużo...I... Przy każdej próbie opuszczenia lasu w mojej głowie pojawiał się ten głos. Powstrzymał mnie. Chodź nie wiedziałam, dlaczego nie mogę opuścić lasu i do kogo należał ten głos, on panował nade mną. Z czasem moje pytania rozpłynęły się w ciemności. W lesie panowała cisza. Czasami zdawało mi się, że rozpoznaję zieleń roślin. Pewnego dnia przyszedł do mnie uroczy, mały stworek. Pojawił się znikąd. Był jak marzenie. Pozostał przy mnie i zaprzyjaźniliśmy się. Po długim czasie samotności był światłem w moim życiu. Przepełniało mnie szczęście! Chciałam pozostać z nim na zawsze. Ale... ...Pozostało lustro, które nadal jest przy mnie. W końcu, po długim czasie, pojawiła się w lesie błękitna poświata. Już trzeci raz widziałam tę poświatę. Nagle poczułam się bezpieczna. Wiedziałam już, co mam zrobić. Głos, który mnie do tej pory powstrzymywał, zniknął. Udało mi się opuścić las. W końcu wyszłam z tego mrocznego lasu. Byłam ciekawa, co spotka mnie poza lasem...
Początek Planszy:
- (Nieznany)Laby: Juhu! Jeszcze nigdy nie byłam tak daleko od czarnego lasu! Serce bije mi tak szybko! Wow, widzę niebo! Tak tutaj jasno. Przepięknie! O! Tam jest jasno. Pójdźmy tam!
- (Nieznany)Laby: Co tam z tyłu można zobaczyć? Umieram z ciekawości!
- (Nieznany)Laby: Och, droga jest zablokowana pniami drzew. Nic się chyba nie da zrobić. Muszę je zniszczyć!
- (Nieznany)Laby: Wow! Zatem tak wyglądają mieszkańcy tego świata! Witaj!
- Potwór: Ookiee!
- (Nieznany)Laby: Ookiee? Przepuście mnie proszę! Chcę tam, gdzie jest jasno!
- Potwór: Ookiekiee! Ookiee! Ookiee!
- (Nieznany)Laby: Nie rozumiecie mnie? Zatem wytłumaczę to w inny sposób!
- (Nieznany)Laby: Juhu, udało mi się! Jestem u celu. Tak tu jasno i ciepło! Jeszcze nigdy nie widziałam takich roślin! Ooo? To przecież...
- (Nieznany)Bellond: Och... co..?! Jak to możliwe? Człowiek? W tym miejscu? Mała dziewczynka? Pewnie się zgub... Nie, to niemożliwe. Jak się tu znalazłaś? Zidentyfikuj się!
- (Nieznany)Laby: Wow! Świetnie!! Potrafi mówić!
- (Nieznany)Bellond: Że jak?
- (Nieznany)Laby: Jestem... hmm... Ja to po prostu ja! A ty to niby kto? Skąd jesteś? Co znaczy "Zidentyfikuj"?
- (Nieznany)Bellond: Co... Co?
|