Black Forest Cemetery/pl: Difference between revisions

no edit summary
No edit summary
No edit summary
Line 62: Line 62:
|tab1=Prologue Cutscene
|tab1=Prologue Cutscene
|contents1=
|contents1=
{{quotation|"Nigdy nie wolno ci opuścić tego lasu."}}
{{quotation|Nigdy nie wolno ci opuścić tego lasu.}}
*'''Laby:''' ''Gdy otworzyłam oczy, widziałam tylko ciemność. Otaczał mnie ciemny las. Nigdzie nie było światła. Wokół mnie były tylko drzewa i... potwory. Przerażające potwory. Skąd pochodzę? Dlaczego tu jestem? Kim... Kim ja w ogóle jestem? Miałam nieskończenie wiele pytań, ale na żadne nie znałam odpowiedzi. Wiedziałam tylko, że nie mogę pochodzić z tego lasu. Czas przemijał mi nieświadomie, wiedziałam tylko, że mam go za dużo...I... Przy każdej próbie opuszczenia lasu w mojej głowie pojawiał się ten głos. Powstrzymał mnie. Chodź nie wiedziałam, dlaczego nie mogę opuścić lasu i do kogo należał ten głos, on panował nade mną. Z czasem moje pytania rozpłynęły się w ciemności. W lesie panowała cisza. Czasami zdawało mi się, że rozpoznaję zieleń roślin. Pewnego dnia przyszedł do mnie uroczy, mały stworek. Pojawił się znikąd. Był jak marzenie. Pozostał przy mnie i zaprzyjaźniliśmy się. Po długim czasie samotności był światłem w moim życiu. Przepełniało mnie szczęście! Chciałam pozostać z nim na zawsze. Ale... ...Pozostało lustro, które nadal jest przy mnie. W końcu, po długim czasie, pojawiła się w lesie błękitna poświata. Już trzeci raz widziałam tę poświatę. Nagle poczułam się bezpieczna. Wiedziałam już, co mam zrobić. Głos, który mnie do tej pory powstrzymywał, zniknął. Udało mi się opuścić las. W końcu wyszłam z tego mrocznego lasu. Byłam ciekawa, co spotka mnie poza lasem...''
*'''Laby:''' ''Gdy otworzyłam oczy, widziałam tylko ciemność. Otaczał mnie ciemny las. Nigdzie nie było światła. Wokół mnie były tylko drzewa i... potwory. Przerażające potwory. Skąd pochodzę? Dlaczego tu jestem? Kim... Kim ja w ogóle jestem? Miałam nieskończenie wiele pytań, ale na żadne nie znałam odpowiedzi. Wiedziałam tylko, że nie mogę pochodzić z tego lasu. Czas przemijał mi nieświadomie, wiedziałam tylko, że mam go za dużo...I... Przy każdej próbie opuszczenia lasu w mojej głowie pojawiał się ten głos. Powstrzymał mnie. Chodź nie wiedziałam, dlaczego nie mogę opuścić lasu i do kogo należał ten głos, on panował nade mną. Z czasem moje pytania rozpłynęły się w ciemności. W lesie panowała cisza. Czasami zdawało mi się, że rozpoznaję zieleń roślin. Pewnego dnia przyszedł do mnie uroczy, mały stworek. Pojawił się znikąd. Był jak marzenie. Pozostał przy mnie i zaprzyjaźniliśmy się. Po długim czasie samotności był światłem w moim życiu. Przepełniało mnie szczęście! Chciałam pozostać z nim na zawsze. Ale... ...Pozostało lustro, które nadal jest przy mnie. W końcu, po długim czasie, pojawiła się w lesie błękitna poświata. Już trzeci raz widziałam tę poświatę. Nagle poczułam się bezpieczna. Wiedziałam już, co mam zrobić. Głos, który mnie do tej pory powstrzymywał, zniknął. Udało mi się opuścić las. W końcu wyszłam z tego mrocznego lasu. Byłam ciekawa, co spotka mnie poza lasem...''
|tab2=Dungeon Cutscene
|tab2=Dungeon Cutscene
1,747

edits